Nareszcie! Właśnie rozpoczęłam swoje ferie! Ta sesja naprawdę dała mi w kość. Jedyne o czym marzę to wypoczynek i tak zamierzam zacząć ten weekend (co prawda dosyć wcześnie, bo już w czwartek, ale to studencki weekend! :D ). Dlatego dzisiejszy wieczór zamieni mój pokój w domowe SPA.
Nadszedł dzień na wypróbowanie świątecznych prezentów. Gwiazdka w tym roku była bardzo hojna i obdarowała mnie wieloma prezentami. Wśród nich znalazły się dwie maseczki: śródziemnomorska nawilżająca maseczka do twarzy z oliwką oraz odżywcza maseczka do twarzy z masłem shea.
Pierwsza z nich ma przywrócić skórze odpowiedni poziom nawilżenia, doskonale ją odświeżając i nadając jej aksamitną miękkość. Należy nałożyć maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawić na 20 minut po czym zmyć ciepłą wodą. Muszę przyznać, że już wcześniej z niej korzystałam i byłam zadowolona. Skóra była naprawdę odświeżona.
Druga maseczka z masłem shea ma odżywić naszą skórę. I na to szczerzę liczę, zwłaszcza w tym zimowym okresie. Tą maseczkę powinno stosować się 1-2 razy w tygodniu. Należy ją delikatnie wmasować w skórę i pozostawić na około 10 minut, następnie spłukać wodą a nadmiar zetrzeć ręcznikiem. Dziecinnie proste.
Poniżej znajduje się zdjęcie które przedstawia konsystencję obu tych maseczek:
Ja postanowiłam skusić się na odżywczy zabieg z masłem shea. Skoro maseczka nałożona to nie pozostało nic innego jak relaks :)
Wam też życzę udanego weekendu! Może znajdziecie chwilę na odpoczynek. :D
A Wy macie swoje ulubione maseczki?
Ola
Mam ta maseczke z oliwka i jestem z niej bardzo zadowolona:) Ogólnie z Avonu bardzo lubię wszytskie kosmetyki z serii planet spa:)
OdpowiedzUsuńJa również, bardzo sobie chwalę masełko z minerałami z morza martwego! Jest naprawdę świetne. Próbowałaś może?
OdpowiedzUsuńOla
O, ja oczywiście nie znam kosmetyków Avon, ale szczerze mówiąc, nie mogę się przekonać do zakupów przez internet...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Ja weekend niestety spędzę w pracy i na nauce ,
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wypróbować czegoś z serii Spa - mam nadzieję ,że jeszcze mi się to uda ;)
Pozdrawiam i również liczę na - do usłyszenia ! :)
Oj to mogę tylko poradzić kubek gorącego kakao po pracy! :) Mnie to zawsze pomaga. :)
UsuńPozdrawiam,
Ola
Czekam na relacje ;)
OdpowiedzUsuńMaseczka naprawdę odpręża, co do działania to myślę, że należało by ją stosować regularnie. Być może mi się to uda!
UsuńPozdrawiam,
Ola
Bardzo ciekawe maseczki i maja fajne konsystencje, chętnie bym wypróbowała tą z masełkiem shea:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Dziękuje ci za odwiedziny mojego i komentarz:)
Była byś zainteresowana wspólną obserwacją:)
Oczywiście! I zapraszam ponownie :)
UsuńNa pewno będę tu zaglądać obserwuję:)
UsuńUżywałam próbek wszystkich masek z Avonu, jednak nie za bardzo lubię się z tą firmą
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam :)
Buziaki :*
Każdy ma swoje preferencję, rozumiem w pełni.
UsuńA może masz jakieś ulubione maseczki?
Pozdrawiam,
Ola
miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :*
UsuńOla
Ja staram się "maseczkować" przynajmniej raz w tygodniu:) Aktualnie moją ulubioną jest glinka z Safiry;)
OdpowiedzUsuń