Już od starożytności kobiety dbają o siebie. Pielęgnacja ciała, włosów, makijaż. Tylko czy w dzisiejszych czasach sposób postrzegania makijażu jest ten sam co kiedyś? Co dla Was znaczy makijaż?
Z okazji moich zbliżających się urodzin przyjaciółki postanowiły mnie obdarować prezentami! Kochane, nie? Wśród z nich znalazło się wiele cudownych rzeczy, m.in książka Rae Morris Makijaż bez tajemnic.
Po wstępnym przejrzeniu książki przy kawie, wraz z Asią debatowałyśmy nad istotą makijażu w dzisiejszych czasach. Niestety, obie doszłyśmy do podobnych wniosków: dziś makijaż ma stworzyć nową twarz, a nie podkreślić naszą urodę. Dlaczego?
Autorka książki od lat pracuje jako makijażystka w świecie mody. Udziela cennych rad i wskazówek. Co najważniejsze podkreśla, że makijaż ma nam pomóc uwydatnić to, co najpiękniejsze, a nie oszpecić! Niestety, wiele dziewcząt albo nie potrafi wykonać makijażu odpowiedniego dla jej urody albo nie wie, jaki jest dla niej odpowiedni. Tutaj potrzeba zarówno wiedzy teoretycznej jak i praktyki.
Z tego powodu razem z Asią chciałybyśmy przybliżyć Wam porady Pani Morris, w formie postów rozważających każdy rozdział książki, z osobna wzbogaconych o nasze osobiste spostrzeżenia i eksperymenty :) Ważne dla nas są także Wasze opinie na temat makijażu i wszystkiego co go dotyczy, czekamy na Was!
Wracając do książki, jest ona podzielona na 14 rozdziałów, z czego każdy ozdobiony przepięknymi zdjęciami autorstwa Stevena Chee. A niżej kilka fotosów :)
Poniżej moje ulubione! Piękna kobieta! :)
A oto autorka i kilka słów o niej samej :)
Całusy,
Ola & Asia
Ola & Asia
Własnie gdzieś juz kiedyś się spotkałam z ta ksiązka i również była chwalona ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia ;) A odnośnie Waszej rozmowy... Wydaje mi się, że często ukrywamy się za makijażem.Oczywiście nie odnoszę tego do wszystkich dziewcząt,kobiet. Może wynika to z naszej niskiej samooceny? Nie potrafimy siebie zaakceptować takim, jakimi naprawdę jesteśmy.Każda dąży do pewnego narzuconego, często przez media,uniwersalnego ideału piękna. A on tak naprawdę nie istnieje. Każda z nas jest wyjątkowa, tylko nie wszystkie to dostrzegają, a powinny...
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji wszystkiego najlepszego:)
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam! To akceptacja samej siebie sprawia, że jesteśmy najpiękniejsze :) Wielkie dzięki,oficjalne dopiero w weekend :)
UsuńPozdrawiam,
Ola
Podzielam Twoją opinię ;) I myślę, że oprócz braku akceptacji w grę wchodzą tzw. trendy - zarówno w makijażu jak i modzie. Czasem odnoszę wrażenie, że nieważne jest czy coś danej osobie pasuje czy nie - jak jest coś modne to tak ma być ;) Trendy warto dostosować do naszej urody, zmodyfikować, mimo, że czasem nie jest to łatwe ;)
UsuńPozdrawiam,
Asia
A moim zdaniem jeśli chodzi o makijaż to jest on po to aby podkreślić to co w nas najpiękniejsze oraz umiejętnie ukryć. Moim kompleksem jest skóra chociaż ostatnio coraz częściej przyjemniej mi się patrzy w lustro bo widzę, że jednak moje działania: leki, pielęgnacja dają powoli wymierny skutek.
OdpowiedzUsuńMyślę, że poruszyłaś bardzo ważną kwestię - pielęgnacji cery. Uważam, że jest to ważniejsze od umiejętności precyzyjnego wykonania makijażu, ponieważ na zadbanej skórze (a czy skóra jest zadbana widać od razu) nawet gorzej wykonany makijaż wygląda lepiej niż kosmetyki z górnej półki a skórze zaniedbanej. Także myślę, że bardzo dobrze robisz dbając o skórę jak się da ;) Powodzenia!
UsuńAsia
zgadzam się z Marilyn, że makijaż ma podkreślać w nas to co najpiekniejsze i ukryć nasze małe niedoskonałości.
Usuńja uznaje zasadę im mniej tym lepiej :) należny soje wdzięki lekko podkreślać a nie nakładać na siebie maskę :/
OdpowiedzUsuńCzyli w zupełności się zgadzamy! Cudownie :)
UsuńPozdrawiam,
Ola
My favourite Polish girls!! what a fantastic blog!! i do not understand a word of Polish hahaha but the picts are so beautiful!! just as you both!! =)
OdpowiedzUsuńwe will visit it from time to time =) love uuuu
Marta and Carmina! I'm so glad you visited ;) There's a translator on the right side of the blog so you can select Spanish :)
UsuńKisses and hugs,
Asia
no własnie kiedys byłam na wykładach organizowanych przez NIVEA i tam poruszyli temat malowania, czy to niszczy buzie czy nie i jak sie okazało, dobre kosmetyki do makijażu nie niszcza buzi, do tego dobra pielegnacja i nie ma najmniejszych obaw o to że to nasz wróg ;p inna kwestia to taka jak sie kto maluje :d jak robi z siebie pande to jest to wróg :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie też tak sądzę :) Z resztą, makijaż często dodatkowo chroni skórę, zimą przed mrozem, latem przed promieniowaniem UV. Kwestia umiejętności malowania bywa problematyczna, stąd nasz plan postów, a przy tym same podszkolimy swoje umiejętności :)
UsuńAsia
Mój makijaż na co dzień jest bardzo delikatny. Muszę maskować blizny fluidem, podkreślam tuszem rzęsy i nakładam na powieki brązowy cień. A na koniec nakładam delikatnie róż na policzkach. Myślę, że podkreślam swoją urodę. I nie oszpecam się :D mam taką nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli zawsze dbasz o to by wyglądać naturalnie zapewne jest ok! Chyba najważniejsze jest podkreślanie naszego piękna :)
UsuńSuper książka :) Ja nie jestem ekspertem w dziedzinie makijażu, cały czas się uczę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w tej dziedzinie nawet geniusze ciągle się uczą - w końcu ciągle pojawia się coś nowego ;)
UsuńPozdrowienia,
Asia
zazdroszczę Ci książeczki :))
OdpowiedzUsuńświetny prezent, na pewno będzie Ci dobrze służyła:)
OdpowiedzUsuńGreat pictures, love make up pictures!
OdpowiedzUsuńMonica Harmony's Blog